Krasnoludek siedzi przycupnięty pod gałązką i obserwuje. A potem zapisuje różne przemyślenia. Sytuacje i sytuacyjki. Czasem frustracje. Nie wszystko trzeba od razu brać śmiertelnie poważnie.
niedziela, 18 grudnia 2011
4. Do pracy
Jutro pojawię się w pracy pierwszy raz po dłuuuugiej przerwie (na dobre wracam w styczniu, chyba, że lekarka zadecyduje inaczej). Ciekawe jak to będzie, w sumie kontakt z ludźmi utrzymywałam raczej luźny. A w ogóle, to to ma być nasze spotkanie wigilijne (+przy okazji jak już będę, to trzeba to i owo z szefową omówić).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz