20 grudnia na świecie pojawił się Paszczak
słodka kopia tatusia (przynajmniej dopóki nie dostanie napadu płaczu)
ogarniamy instrukcje obsługi, mąż wspiera się taką:
PS. scena w sklepie, 9 dni po porodzie:
stoimy w kolejce, jakaś pani odwraca się, patrzy na mnie i stwierdza: ojej, pani w ciąży
ja: już nie
:)
(szanowni państwo, kto nie wie, to niech się dowie: po ciąży brzuch nie znika natychmiast z opuszczeniem go przez lokatora, tuż po porodzie wygląda się mniej więcej jak w piątym miesiącu ciąży. To stopniowo znika wraz z powrotem macicy do stanu z grubsza wyjściowego... A celebrytki pokazujące się tydzień po porodzie w stanie, jakby nigdy nie były w ciąży, cóż... je stać na to, żeby się tak... jak to się teraz mówi?... wystylizować)