czwartek, 26 stycznia 2012

18.

Zmęczona.
Powrót do pracy wyszedł nawet łagodnie. Nie działam jeszcze na pełnych obrotach, niestety mam tez wrażenie, że moja mózgownica wolniej pracuje (zbyt wolno!), ale generalnie coś tam robię cały dzień. Problem w tym, że ten dzień jest dość długi, i o ile w pracy się jakoś trzymam, to zaraz po wyjściu z niej padam na ryjek. W domu to już najchętniej tylko spać, ewentualnie jakieś drobiazgi nie wymagające ...hmm niczego.

Najlepsze jest to, że wszyscy w pracy są pozytywnie nastawieni i chętnie mi pomagają. :) Dzięki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz