wtorek, 10 stycznia 2012

15.

Dzisiaj był dementorowy dzień. Tzn. dementorowa pogoda. Kiedy wyszłam z domu (ok. 14.30) otoczyło mnie przytłaczające wszystko. Było zimno, szaro, obezwładniająco, powietrze było jakby gęste, miałam skojarzenia z kiślem albo kleikiem, takim szaro-glutowato-lepkim. Pogoda samobójców. Okropnie. Brrr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz