środa, 10 września 2014

108.

Do Paszczaka już dawno nie mówimy Paszczak, mniej więcej od momentu, kiedy przeczytaliśmy, że dziecko zaczyna reagować na swoje imię. Na to właściwe reaguje świetnie, na odmiany i przezwiska pozostaje obojętny.
Tymczasem jego drugim imieniem powinno być Duszek. Skrót od Rozpierduszek. Tornado też po sobie nie sprząta.

Niezmiennie ludzie (czytaj: dotyczy głównie żeńskiej części rodziny w wieku każdym) dostają na jego widok małpiego rozumu... przy czym zaczynają się zachowywać, jakby był okazem zwierzątka:
*ciu ciu ciu popatrz na mnie (a co tam, że własnie kontempluje kwiatki albo rozważa anatomię lampy, musi NATYCHMIAST spojrzeć na babcię/ciocię), głupim odgłosom towarzyszy często machanie rękami i pstrykanie palcami
*aaaa spojrzał na mnie/ ziewnął/ kichnął/ macha rączką/ nieeee patrz on stoi! nie wierzę, on stoi!
*pomachaj PAPA/ powiedz mama - ma ma, MA MA MA MA (moje komentarze, że może nie chce, w sumie to jeszcze nie umie, jest zmęczony itp. kwitowane są lekkim fochem "no przeciez wiem, ale mogę sobie z nim pogadać"  -  i dawaj ta sama jazda od nowa)
Oczywiście cieszę się, że mój synek pozytywnie wpływa na ludzi (nawet pan w aptece zaczął stroić miny), chciałabym tylko, żeby wykazywali więcej zrozumienia dla niego jako odrębnej istotki, a nie tresowanej małpki klaszczącej na zawołanie

Tak tak, co się matka naogląda ludzi, chowając się za swoim dzieciaczkiem, to jej. Co sobie wyciągnie wnioski - to też jej. A jeden z wniosków jest taki, że dzidziuś jest zwierciadłem ludzkich kompleksów. Albo raczej posiada moc ich uzewnętrzniania.
Na przykład dzidziuś się uśmiecha patrząc na prababcię, a prababcia na to: co, śmiejesz się ze starej babci, bo ma czerwony nos? nie patrz na babcię, babcia jest stara i brzydka, popatrz na swoją mamę... Albo synek przygląda się (opuchniętym po wycieczce) stopom cioci, więc ciocia do niego: nie patrz, moje stopy są takie brzydkie, okropnie opuchnięte, popatrz na drugiej ciotki stopy, zobacz jakie ładne i ma taki lakier kolorowy...



Oczywiście, że mój synek jest pępkiem świata. Tylko jeszcze nie wie, że świat ma więcej pępków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz