Tintin magicznych słów "proszę" i "dziękuję" używa tylko na hasło "co się mówi". I wstając od stołu, ale wtedy "dziękuję" wzbogacone jest często jeszcze o "nie chce" wzmocnione odsuwaniem od siebie talerza. Dlatego tym bardziej rozczula mnie, że zawsze, gdy zanosi siostrze butelkę mleka, stawiając ją mówi: proszę, mleko.
Nie wiem, na czym bardziej sfiksowac, czy na zaniedbaniach wychowaczych :-), czy na przekazie podprogowym!!! Opowiadaj!!!
OdpowiedzUsuńNo więc Pysia ma trzy miesiące, jest boska, pachnie Pysią, jest cudownie spokojna, dużo śpi, mało się awanturuje, a jak się urodziła to wyglądała prawie identycznie jak jej brat, kiedy się urodził, można było zamieniać zdjęcia dzieci i dowolnie wkręcać rodzinę zagadkami kto jest kto :). Wieść rodzinna niesie, że teraz jest podobna do mnie, przynajmniej jak byłam w jej wieku ;)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!
OdpowiedzUsuńAlez suspens! Niech sie Pysia zdrowo chowa!